niedziela, 13 stycznia 2013

Wywiad z Łukaszem Skorupskim

Źródło: www.gornikzabrze.pl

Z Łukaszem Skorupskim na „Ty” 
czyli rozmowa z reprezentantem i zawodnikiem Górnika Zabrze. 21-letni golkiper odpowiada na pytania kibiców, opowiada o pierwszych krokach w reprezentacji i o tym jak spełnił swoje marzenie.
Jak to było z ostatnim powołaniem?
Siedzieliśmy na odprawie pomeczowej, trener powiedział przy wszystkich, że ja, Aro Milik i Adaś Danch dostaliśmy powołanie. Cała 18-stka meczowa składała się z ekipy z Ekstraklasy,więc miałem nadzieję,że znajdę się na liście. Na zgrupowaniu, dzień przed meczem trener bramkarzy powiedział mi, że zadebiutuję w kadrze. Jeśli chodzi o bramkarzy był jeszcze Kuba Słowik, ale wiedziałem,że mam więcej rozegranych meczy i mniej straconych bramek.Gra w reprezentacji swojego kraju to ogromne wyróżnienie i każdy zawodnik o tym marzy.Trener na mnie postawił i bardzo się z tego cieszę.
Z Macedonią wygraliście, ale można było uniknąć tej jednej straconej bramki..
Myślałem już trochę o zbliżającym się urlopie, ale postanowiłem się zmobilizować i dać z siebie naprawdę wszystko. Myślę,że pierwszą połowę zagrałem pewnie, ale pod koniec dugiej trochę się rozluźniłem. Zaczęło się od moich wyjść, potem były rzuty rożne i w końcu padła bramka. Mecz zakończył się wygraną i o tym powinniśmy rozmawiać, a nie o mojej głupio straconej bramce. Fakt, byłem trochę zasłonięty przez moich kolegów, zobaczyłem piłkę za poźno i wpadła. Ale nie będę się tym tłumaczyć, wygraliśmy 4:1.
Jak trio z Górnika zostało przyjęte w Reprezentacji przez innych zawodników? Czym się różni szatnia reprezentacji od klubowej i jaka panuje atmosfera?
Jak byliśmy pierwszy raz na zgrupowaniu przed meczem z RPA i Anglią byliśmy lekko spięci, my z Ekstraklasy, a w drużynie wiele polskich gwiazd grających w mocnych, zagranicznych klubach. Łukasz Piszczek wziął nas pod swoje skrzydła, oprowadzał nas i wszędzie chodziliśmy razem. Myślę,że drużyna dobrze nas przyjęła, choć cały czas się z nas śmiali a bardziej z naszej śląskiej gadki (śmiech). A jeśli chodzi o szatnie to wiadomo,że w szatni reprezentacji nie zachowywałem się tak jak u nas, w Górniku. Wchodząc tam pierwszy raz, nie mogłem pozwolić sobie na dużo, większości chłopaków nie znałem. Swiętną atmosferę wprowadza Marcin Wasilewski i Adrian Mierzejewski.
Czujesz się na siłach by zostać bramkarzem numer jeden w reprezentacji?
Wiadomo,że chciałbym być w przyszłości numerem jeden w kadrze, ale wiem,że mam sporą konkurencję. Bramkarzy mamy naprawdę dobrych, ale jeśli trener postawiłby na mnie w jakimś eliminacyjnym meczu dałbym z siebie wszystko. Ale czy czy bym sobie poradził, to już zweryfikowałoby boisko (śmiech). Mecz z Macedonią był dla mnie bardzo ważny, w końcu mój debiut, ale po cichu liczę na szasnę gry w meczu o większą stawkę.
Plotki, ploteczki.. Ponoć Bayer Leverkusen zastrzegł sobie prawo pierwokupu Ciebie i Konrada Nowaka?
Nic o tym nie wiem (śmiech). Tak na prawdę coś tam słyszałem, ale nie biorę tego na poważnie. Menadżer mi powiedział,że gdzieś sobie mnie zapisali, ale takich jak ja mają zapisanych w notesie ze stu.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką?
Na początku grałem w polu, na obronie. Pamiętam jak byłem mały pojechałem na jakiś turniej halowy i bramkarz nie przyjechał, a że byłem najwyższy to właśnie mnie trener postanowił dać do bramki. Jakoś broniłem i po turnieju trener mi powiedział,że to własnie na tej pozycji lepiej sobie radzę i tak już zostało. Mieszkałem na Zaborzu, obok mojego bloku był klub, do którego zapisywali się moi koledzy. Jak poszedłem do pierwszej klasy rodzice też mnie tam zapisali, kiedyś to była Pogoń Zabrze a teraz MKS Zaborze. Po 4 latach grania na Zaborzu, trener juniorów Górnika zauwazył mnie i widział mnie u siebie w drużynie. Poszedłem więc do MSPNu, a potem po lidze już w Śląskiej Lidze Juniorów Starszych, zostałem zaproszony na trening z pierwszą drużyną Górnika. Po miesiącu zaproponowali mi wyjazd do Austrii na zgrupowanie, a później trzyletni kontrakt, przedłużony o jeszcze dwa lata po ukończeniu 18 lat.
Grasz najważniejszy mecz w życiu.. finał wielkiego światowego turnieju. Jest rzut karny, którego jeśli obronisz - staniesz się bohaterem i legendą. Z którym aktualnie grającym, lub też już niegrającym piłkarzem chciałbyś się zmierzyć twarzą w twarz w takiej sytuacji?
Musiałaby to być gwiazda futbolu z Barcelony lub Realu. Myślę,że najciekawszy pojedynek 1 na 1 byłby jednak z Cristiano Ronaldo. Chciałbym obronić jego karnego, bo ma niesamowity strzał, ten kto obroni jego karnego jest wielki (śmiech).
Wiesz jakie relacje łączą kibiców Gónika z kibicami Ruchu. Dostajesz ofertę z Chorzowa, bierzesz?
Nie, na pewno nie. Całe życie wychowywałem się na Zaborzu, dzielnicy, która kibicuje Górnikowi. Nie obrażam w żadnym wypadku Ruchu Chorzów, po prostu od małego jestem kibicem Górnika. Nigdy nie przepadałem za tym klubem, dlatego takiej oferty bym nie przyjął.
Ostatnio było głośno o odejściu Milika, uważasz,że podjął dobrą decyzję?
Arek nie chciał nam powiedzieć do końca,że odchodzi, ale domyślaliśmy się. Miał wiele ofert i wybrał najkorzystniejszą dla siebie. Poszedł do dobrej ligi, w której w przyszłości też chciałbym zagrać. Bayer Leverskusen to mocny klub, zajmują teraz drugie miejsce w tabeli. Myślę,że jak Arek będzie prezentował taką formę jak na początku rundy, to da sobie radę. Gdybym sam dostał ofertę z takiego klubu porządnie bym ją rozważył.
A jak drużyna odczuje odejście Milika?
Szkoda,że odszedł, strzelał dużo ważnych dla nas bramek. Ale w ostatnich dwóch meczach nie grał z nami i też trafailiśmy do siatki i wygrywaliśmy mecze. Myślę,że poradzimy sobie również bez niego i zakończymy sezon na wysokim miejscu.
Jak na zmiany kadrowe reaguje trener Adam Nawałka?
Trener nie chciał puscić Milika, w jednym z wywiadów zapewniał,że w Zabrzu jeszcze zostanie. Po tym wywiadze Arek powiedział mu,że odchodzi. Trener się zgodził pod warunkiem,że Bayer Leverksuen dobrze za niego zapłaci Górnikowi, a sytuacja finansowa klubu się poprawi i zaległości zostaną wypłacone. Wszystkim zależało na tym,żeby klub wyszedł na prostą.
A jak z Waszymi zaległymi wypłatami?
Klub juz uregulował część zaległości, dostaliśmy wypłaty. Zostało jeszcze trochę, ale systematycznie będziemy dostawać nasze pensje.
Jak oceniasz wypożyczenie do Ruchu Radzionków? Czy to wpłęnęło na Twoją obecną pozycję w Górniku?
Myślę,że to był najlepszy moment, w którym mogłem iść na wypożyczenie. Chciałem iśc już wcześniej, ale trener Nawałka chciał mieć w zespole trzech równorzędnych bramkarzy i mówił,że jest za wcześnie na wypożyczenie. Po pewnym czasie poszedłem do prezesa Mazura i powiedziałem,że chciałbym jednak gdzieś pograć. Początkowo miałem iść do Pogoni Szczecin, ale klub chciał śledzić moje postępy i oglądac mecze, a więc poszedłem bliżej - do Ruchu Radzionków. Tam trener od razu mi powiedział,że nie od razu będę bramkarzem numer jeden. Byłem na okresie przygotowawczym, broniłem w sparingach i puściłem najmniej bramek spośród wszystkich bramkarzy. Dzień przed pierwszym meczem trener powiedział mi,że zagram od pierwszej minuty. Zagrałem tak 14 meczy, właśnie w 14stym meczu z Piastem Gliwice złamałem palca. Po urlopie zadzownił do mnie trener Tkocz z Górnika i powiedział żebym wrócił na treningi. Otwracie spytałem czy mam szansę na grę, bo jeśli nie to zostanę w Ruchu. Trener powiedział, że nie zapewni mi na 100%,że będę grał tylko będzie rywalizacja. Ale dodał też,że moje szanse się zwiększyły, bo lepiej sobię radzę w seniorach niż wcześniej jak grałem w Młodej Ekstraklasie. Wróciłem, później był okres przygotowawczy i graliśmy sparingi z poważniejszymi drużynami. Ostatni sparing miał zadecydować czy to ja będę stał w bramce czy Boris Peskovic. Pamiętam,że nie puściłem ani jednej bramki. Później był mecz ze Śląskiem, zadebiutowałem i od tamtego momentu występuje cały czas.
Gra w jakim klubie byłaby dla Ciebie spełnieniem marzeń?
Moje marzenie już się spełniło. Od zawsze chciałem bronić w seniorskiej drużynie Górnika, a nie w żadnym innym klubie z Eksraklasy. Drugim spełnieniem marzeń byłaby gra w klubie w lidze niemieckiej. Jakby to było Schalke to bym się nie obraził (śmiech).
Czy po zakończeniu kariery będziesz zasiadał w młynie?
Pewnie po zakończeniu kariery dalej będę chodził na mecze Górnika. Może kiedyś usiądę w młynie i z pośpiewam troszkę z kolegami (śmiech).
Jak Łukasz S. zaczyna swój dzień? Słyszałam,że jesteś śpiochem :)
Po pierwsze nigdy nie jem śniadania, bo wstaje zawsze na ostatnią chwilę (śmiech). Jak mamy zbiórkę przed treningiem o 8.30 to wyjeżdzam 8.20 żeby tylko zdążyć (śmiech). Wstaję 8.10, myję tylko głowę, zęby i wychodzę (śmiech).

Wywiad przeprowadziła Katarzyna Maczuga

Pozdrowienia od Łukasza dla kibiców fanpage'u: Nowy Stadion Górnika Zabrze



wtorek, 11 października 2011

Kamerka LIVE!

Kamera wykonuje ruch panoramiczny - zdjęcia są aktualizowane co 60 sekund.
Link : http://www.stadion-zabrze.pl/kamera_online
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...